Aseksualność - świadomy wybór czy zaburzenie?

AseksualnośćAseksualność jest pojęciem, które słyszymy i jakiego używamy coraz częściej. Obejmuje ono brak zainteresowania seksem oraz rezygnacją z niego na rzecz relacji, która nie jest oparta na współżyciu. Tak naprawdę jednak aseksualności nie można sobie wybrać, jest zdeterminowana biologiczne i psychologicznie oraz dotyczy około 1% społeczeństwa.

Czym jest i z czego wynika aseksualność?

Aseksualność przez niektórych traktowana jest jako orientacja seksualna. Orientacją nazywamy bowiem trwały pociąg seksualny wobec osób określonej płci, który jest zdeterminowany biologicznie i nie zależy od danej osoby. Aseksualność wpisuje się w tą definicję, aczkolwiek nie do końca. Aseksualnością nazywamy brak pociągu seksualnego do jakiejkolwiek płci, co z kolei zgadza się ze zdaniem wielu specjalistów, którzy uważają aseksualność za brak orientacji seksualnej.

Z czym mylona jest aseksualność?

Aseksualność często jest mylona z oziębłością u kobiet oraz impotencją u mężczyzn. Nie jest to poprawne rozumowanie, ponieważ oziębłość oraz impotencja występują jedynie u osób o określonych preferencjach płciowych, tj. u osób heteroseksualnych, homoseksualnych oraz biseksualnych. Wynikają one z wielu przyczyn, z tym schorzeń somatycznych, zaburzeń hormonalnych czy czynników psychologicznych, w tym stresu. osoby oziębłe odczuwają popęd płciowy oraz mogą czerpać przyjemność z seksu.

Aseksualnością możemy mylnie nazywać awersję seksualną. Awersja z kolei to niechęć do jakichkolwiek czynności seksualnych oraz bodźców seksualnych, w tym erotycznych gadżetów czy pieszczot. osoba taka odczuwa odrazę lub lęk oraz nie jest w stanie odczuwać przyjemności z seksu. przyczyny awersji seksualnej są bardzo złożone. Obejmować mogą traumy (głównie natury seksualnej, w tym molestowanie czy gwałt), choroby (w tym schorzenia, związane z układem płciowym i moczowym, np. kojarzące się z bólem), stosowanie przemocy czy być efektem wychowania, np. seks jako temat tabu.

Nie mylmy też aseksualności z abstynencją seksualną, czyli celibatem, z którym mamy do czynienia m.in. w tak zwanych „białych małżeństwach”. W tym wypadku mamy do czynienia ze świadomą decyzją osób, które owszem odczuwają popęd seksualny ale rezygnują ze współżycia na własne żądanie. Wybór taki może być podyktowany kwestiami, związanymi ze zdrowiem lub też pobudkami światopoglądowymi, np. pragnieniem zachowania "czystości" do ślubu.

Osoby aseksualne w związku

Czy osoby aseksualne mogą żyć w związkach? Oczywiście i najczęściej tak jest z tym, że… może to wiązać się z pewnymi problemami. Jest tak z uwagi na to, że dla osób aseksualnych sfera seksualna w związku praktycznie nie istnieje. Jeśli więc zwiążą się z kolejna osobą aseksualną, problem pozostaje rozwiązany. Niestety, jest to niezwykle trudne, gdyż aseksualność deklaruje tylko około 1% społeczeństwa! W związku osoby aseksualne zwykle zmuszają się do współżycia dla dobra partnera, jednak nie odczuwają potrzeby zbliżenia. Czynią to bardziej z lęku o utratę ukochanej osoby, spełniając wymagania, jakie narzuca im społeczeństwo.

Osoba aseksualna oczywiście może być podniecona, osiągnąć orgazm, zarówno przez masturbację jak i pełny stosunek, aseksualny mężczyzna może spłodzić dziecko, a aseksualna kobieta je urodzić. Faktem jest jednak to, że dla osób aseksualnych seks mógłby nie istnieć, nie odczuwają potrzeby bliskości intymnej, co nie oznacza, że nie potrzebują czułości. Osoby aseksualne także pragną bliskości, jednak w nieco innej formie. Istotne jest dla nich emocjonalne wsparcie partnera, możliwość porozmawiania z nim, świadomość, że jest obok nich ktoś, komu na nich zależy.

Aseksualność jako wybór i zaburzenie

To, czy aseksualność jest świadomym wyborem czy zaburzeniem, wciąż pozostaje dla nas dylematem. Wszystko zależy od tego, jak traktujemy aseksualność. Jeśli jest dla nas kolejną orientacją seksualną, nie możemy nazwać go zaburzeniem, ponieważ jest tak uwarunkowany jak hetero- czy homoseksualizm. W takim wypadku wszyscy bylibyśmy osobami zaburzonymi. Z drugiej strony, jeśli chcemy pojmować aseksualność jako wybór danej osoby, to orientacja seksualna nie jest naszym wyborem, więc i takie rozumowanie jest błędne. Jeśli nie choroba i nie świadoma decyzja to co?

Trudno jednoznacznie określić czy jest aseksualność, z czego wynika i dlaczego istnieje. Z natury człowiek jest istota seksualną, więc wielu z nas zapewne dziwnym wydaje się brak pociągu seksualnego, ponieważ współżycie stanowi dla nas niezwykle istotny element związku. Dla osób aseksualnych hierarchia wartości jest nieco inna. Nie znaczy to oczywiście, że takie osoby nie potrafią kochać. Potrafią i bardzo pragną miłości, jedyne co ich różni od nas, to brak zainteresowania seksem. Co ważne, nie odczuwają z tego powodu cierpienia, co jest kolejnym faktem, przemawiającym przeciwko traktowaniu aseksualności jako choroby.

Dla samych aseksualnych najtrudniejsze jest zapewne samo przyznanie się do tego, że nie odczuwają pociągu płciowego z obawy przed wykluczeniem społecznym. Czy spotkają się z kontrowersjami, podobnymi do tych, z którymi spotykają się osoby homoseksualne, również należące do mniejszości?

Komentarze