Zniszczone włosy po rozjaśnianiu - jak je uratować?
Polki kochają włosy w odcieniach blond. Niestety częste rozjaśnianie włosów i farbowanie kosmyków na jasne kolory może negatywnie odbić się na ich kondycji. Pod wpływem działania farby zmienia się struktura włosów - stają się bardziej wrażliwe, kruche, łamliwe i tracą elastyczność. Skutkuje to trudnościami w stylizacji, puszeniem się i elektryzowaniem.
Nawet bardzo zniszczone rozjaśnianiem, łamiące się i wypadające włosy to jeszcze nie powód do rozpaczy. Pomoże im chociaż tymczasowa zmiana koloru oraz wdrożenie specjalistycznej odżywczej i regenerującej pielęgnacji. Sprawdź, jak dbać o włosy rozjaśniane, aby zawsze wyglądały pięknie.
Czy można uratować włosy zniszczone rozjaśnianiem?
Farbowanie włosów na blond wymaga zastosowania utleniacza. Jest on niezbędny do wypłukania naszego naturalnego ciemniejszego barwnika z włosów i zastąpienie go jasnymi tonami. Ten proces wpływa negatywnie na kondycję włosów - przesusza je, powoduje, że łamią się na długości, a końcówki znacznie bardziej się rozdwajają. Z czasem w wyniku długotrwałego rozjaśniania włosy nabierają charakterystycznego sianowatego nieatrakcyjnego wyglądu. Trudno je ułożyć, puszą się, elektryzują i wywijają.
Jeśli Twoje rozjaśniane włosy są mocno zniszczone, nie zwlekaj dłużej, tylko zacznij intensywnie o nie dbać, a w ciągu kilku tygodni możesz znacznie poprawić ich wygląd. Zniszczone rozjaśnianiem włosy można uratować. Będzie to jednak wymagać systematyczności i determinacji.
Powinnaś jak najszybciej wprowadzić zmiany do swojej codziennej pielęgnacji włosów. Trzeba działać kompleksowo i wdrożyć kilka niezbędnych do poprawy stanu kosmyków zasad pielęgnacji jak:
- bardzo delikatne mycie,
- odżywianie,
- olejowanie,
- ochrona przed działaniem niekorzystnych warunków atmosferycznych,
- regularne wizyty u fryzjera i korzystanie ze specjalistycznych zabiegów regeneracyjnych na włosy.
Pielęgnacja włosów zniszczonych rozjaśnianiem
Jeżeli nie jesteś zachwycona kondycją swoich włosów w odcieniu blond, udaj się najpierw do doświadczonego fryzjera, aby ocenił stopnień ich zniszczenia. Specjalista doradzi Ci, od czego powinnaś zacząć walkę o przywrócenie kosmykom pięknego, zdrowego wyglądu.
W przypadku bardzo wysuszonych i zniszczonych włosów podstawą jest zaprzestanie dalszego uszkadzania ich struktury. W praktyce oznacza to rezygnację z rozjaśniania, przynajmniej na jakiś czas i skupienie się na intensywnej regeneracji według następującego schematu:
1. Delikatne mycie
Delikatne mycie włosów farbowanych
Zapomnij o agresywnych mocno wysuszających, ale i obciążających włosy szamponach zawierających SLS, alkohol i silikony. Powinnaś sięgać po jak najbardziej naturalne szampony, najlepiej ziołowe, zawierające w swym składzie łagodne substancje myjące takie jak wyciąg z mydlnicy lekarskiej, czy glukozyd kokosowy. Przestawienie się naturalne preparaty myjące początkowo może sprawiać trudności, ponieważ trzeba będzie przywyknąć do tego, że takie szampony pienią się zdecydowanie mniej, a niektóre prawie wcale, a włosy po ich zastosowaniu wyglądają nieco inaczej niż po umyciu tradycyjnym detergentem. Bez wątpienia są one miękkie i czyste, ale niekiedy nie mają takiej objętości czy sypkości, do jakiej jesteśmy przyzwyczajone.
Oprócz doboru odpowiedniego szamponu bardzo ważny jest też sam sposób mycia włosów. Nigdy nie używaj do tego gorącej wody, ponieważ dodatkowo wysuszy ona i tak już zniszczone kosmyki. Zmocz włosy dokładnie letnią wodą, a zanim nałożysz na niej szampon, najlepiej rozcieńcz go uprzednio w 50-100 ml wody w niewielkim kubeczku i dopiero wtedy polej nim głowę.
Myj włosy delikatnie, z wyczuciem, nie szarp ich. Masuj skalp opuszkami palców przez 2-3 minuty. Nie ma potrzeby zmydlania włosów na ich długości szamponem - umyją się one pianą podczas spłukiwania głowy. Następnie zastosuj odżywkę lub maskę. Po umyciu odsącz nadmiar wody i zawiń głowę miękkim ręcznikiem. Najlepiej będzie, jeśli zrezygnujesz również z używania suszarki do włosów lub chociaż zastąpisz tradycyjne urządzenie, takim, które ma nawiew chłodnego powietrza.
Niezwykle ważna jest również częstotliwość mycia. Codzienne mycie głowy nie jest wskazane, ponieważ wysusza włosy i negatywnie wpływa na skórę głowy. Optymalnie byłoby, gdybyś myła kosmyki maksymalnie 1-2 razy w tygodniu. Postaraj się więc stopniowo wydłużać przerwę pomiędzy myciami, tak aby po kilku tygodniach myć je co 4-5 dni.
2. Odżywianie
Odżywki i maski do włosów farbowanych
Regeneracja przy każdym myciu to konieczność w przypadku zniszczonych rozjaśnianiem włosów. W przypadku umiarkowanie zniszczonych włosów wystarczy stosowanie mocno regenerującej odżywki, która w swoim składzie zawiera naturalne oleje i wyciągi roślinne kondycjonujące zniszczone włosy.
Jednak przy włosach bardzo zniszczonych, lepiej sprawdzi się maska do włosów. Warto ją stosować każdorazowo zamiast odżywki. Jej skład jest znacznie bogatszy, skuteczniej nawilża ona i poprawia strukturę włosów. Maskę nakładamy na włosy podobnie jak tradycyjną odżywkę, z tym że z reguły nie spłukujemy jej od razu, a trzymamy na włosach od 5 do aż 30 minut, w zależności od stosowanego preparatu. Najlepiej na ten czas założyć na głowę foliowy czepek i zawinąć go dodatkowo ręcznikiem.
Pamiętajmy, aby maskę dokładnie spłukać z kosmyków letnią lub chłodną wodą. Po jej zastosowaniu włosy będą niemalże od razu wyglądać zdecydowanie lepiej - będą śliskie, bardziej elastyczne i błyszczące. Przy regularnym stosowaniu powinien zniknąć również problem łamania się kosmyków na długości i rozdwajania końcówek.
Pamiętaj, by kupując maskę do włosów zniszczonych dokładnie zapoznać się z informacjami na opakowaniu produktu. Odpowiednie dla Twoich włosów będą maski emolientowe, stosowane na zmianę z proteinowymi - zawierają one oleje roślinne oraz naturalne proteiny na przykład jedwabiu lub pszenicy. Z kolei unikaj powinnaś unikać tak zwanych masek humektantowych, które zawierają tylko substancje nawilżające przykładowo aloes czy kwas hialuronowy. Nie sprawdzą się one w przypadku mocno uszkodzonej struktury włosa, a wręcz mogą powodować ich puszenie i nadmierne elektryzowanie.
3. Olejowanie
To bardzo ważny zabieg w przypadku włosów rozjaśnianych. Nie sposób przecenić regenerującej mocy, jaką mają w sobie naturalne oleje roślinne.
Olejowanie włosów
Olejowanie powinnaś wykonywać minimum 1-2 razy w tygodniu. W przypadku przesuszonych i łamliwych kosmyków najlepiej sprawdzi się metoda olejowania włosów na mokro. Zmocz więc włosy w letniej wodzie i dokładnie nałóż na nie, wybrany olej delikatnie smarując nim włosy od nasady po końce. Możesz też, dodatkowo na olej nałożyć ciekną warstwę drogeryjnej odżywki do włosów, co nie tylko spotęguję odnowę włosów, ale również sprawi, że łatwiej zmyjesz olej bez konieczności dwukrotnego mycia głowy. Po około 15 minutach umyj głowę delikatnym szamponem.
Zalety olejowania włosów to przede wszystkim bardzo szybkie działanie regeneracyjne i wysoka skuteczność nawet w przypadku mocno zniszczonych włosów. Metoda ta jest również łatwa w zastosowaniu i niedroga.
Jakie oleje nadają się do włosów zniszczonych? Najlepsze będą te, przeznaczone do włosów wysokoporowatych, czyli na przykład:
- olej z rokitnika,
- oliwa z oliwek,
- olej lniany,
- olej z czarnuszki,
- olej z pestek moreli,
- olej z orzechów laskowych,
- olej z krokosza lub z lnianki.
Znajdziesz je w dobrych drogeriach, aptekach, sklepach zielarskich i ze zdrową żywnością.
4. Ochrona przed działaniem niekorzystnych warunków atmosferycznych
Już samo stosowanie naturalnych olejów oraz regenerujących masek sprawi, że włosy będą bardziej elastyczne i nawilżone, a przez to odporniejsze na działanie wiatru, deszczu, mrozu czy promieni słonecznych.
Dodatkowo latem warto sięgnąć po odżywki i spraye z filtrami UV, a jesienią i zimą nie zapominajmy o czapce. To bardzo ważne, ponieważ narażanie kosmyków na duże wahania temperatur, szarpanie wiatrem i moczenie deszczem lub śniegiem, może doprowadzić do jeszcze większego ich wysuszenia i nasilenia łamania się włosów na długości.
5. Regularne wizyty u fryzjera
Regularne podcinanie włosów zniszczonych po farbowaniu
Tym razem jednak nie w celu ponownego rozjaśniania włosów, a po to, by je intensywnie zregenerować. Pomogą specjalistyczne zabiegi nawilżające i odbudowujące włosy. Powinnaś z nich korzystać minimum raz miesiącu. Warto również skorzystać z porady fryzjera i zakupić maski, odżywki i szampony do włosów zniszczonych z linii profesjonalnych.
Absolutną koniecznością jest także regularne podcinanie zniszczonych i rozdwojonych końcówek. Jeśli włosy są mocno "spalone" blondem, być może dobrym rozwiązaniem jest również znaczne i skrócenie, tak by pozbyć się najbardziej zniszczonej dolnej części kosmyków.
Choć pierwsze pozytywne efekty działania zabiegów odżywczych będą widoczne od razu, to musisz się uzbroić w cierpliwość, ponieważ pełna regeneracja włosów mocno zniszczonych rozjaśnianiem potrwa minimum kilka miesięcy.
Kiedy kosmyki wrócą do dobrej kondycji, warto przemyśleć, czy na pewno powrót do ich intensywnego rozjaśniania to dobry pomysł. Może lepiej wybrać kolor bardziej zbliżony do naszego naturalnego odcienia włosów, który nie zniszczy ich struktury i będzie wyglądać twarzowo i pięknie.
Warto też wypróbować naturalne metody rozjaśniania włosów takie jak:
- zioła (rumianek, nagietek),
- kosmetyki z bursztynem,
- ziołowe delikatne farby do włosów na bazie indyjskich roślin takich jak henna, czy cassia.
Oczywiście te metody nie spowodują drastycznej zmiany kolory włosów, a co najwyżej pomogą rozjaśnić je o 1-2 tony i nadać im pięknych złotych refleksów. Ich zaletą natomiast jest to, że nie tylko nie zniszczą nam włosów, ale jeszcze poprawią ich kondycję, odżywią je i nadadzą blasku.
Komentarze
Będąc dziś u fryzjera stwierdzam, że tak. Fryzjer rozjaśnił mi włosy bez użycia rozjaśniacza z amoniakiem. O wdychaniu w ogóle nie było mowy, bo nie było śmierdzącego zapachu amoniaku. Nie mówiąc o tym, że robiąc popularne ombre czy sombre rozjaśniacz nie dotyka skóry głowy. Co jeśli chodzi o. farbowanie odrostów? Ja wybrałabym również farby bez amoniaku. Nikt nie udowodnił nam złego wpływu amoniaku na ciążę. Ale pisząc jako mama jeśli miałabym wybór zdecydowałabym się na farbę bez amoniaku, żeby uniknąć wyrzutów sumienia, że robię coś, co mogłoby skrzywdzić dziecko. Ale jak najbardziej bym dbała o moje włosy. Wychodzę z założenia, że nic tak nie będzie sprzyjać ciąży, szczęściu maleństwa jak zadowolona mama. Dbajmy więc o siebie drogie mamy.